Kilka lat temu, gdy jeszcze pojawiałam się w mediach, poproszono mnie o komentarz na temat wpływu Social Mediów na samopoczucie młodych ludzi. Przegrzebałam się wówczas przez naście badań i artykułów naukowych. Mocno podkreślano w nich, że SM są narzędziem budowania fałszywego obrazu siebie i rzeczywistości, w której się życie.
Fakt, że przez chwilę autor wpisu o tym, jak mu w życiu cudownie, ma szansę poczuć się lepiej. Ale potem konfrontuje się ze światem, który odbiega od słit foci i… pojawia się frustracja, smutek, złość…
Nie lepiej jest u wielu odbiorców takich foć. Myślą, że inni mają lepiej, ładniej, lżej, milej, są bardziej kochani, bardziej szczęśliwi… i pojawia się frustracja, smutek, złość…

Więc… dla dobra własnego i innych, dla większego komfortu, prawdziwej radości dzielmy się tym, co jest i jakim ono jest…
No i ukochajmy naszą rzeczywistość, tą niedoskonałą, czasem trudną, z kredytem, z konfliktem, z nadwagą…

Bert Hellinger, którego podejścia do pracy z drugim człowiekiem uczyłam się, kiedyś podczas warsztatu zrobił nam medytację.  Wypowiadaliśmy w myślach, z otwartymi ramionami słowa:
Biorę moje życie takie, jakim jest.
Biorę moją rodzinę taką, jaką jest.
Biorę moich rodziców takimi, jakimi są.
Biorę rodziców mojego męża, żony takimi, jacy są…”
i początek można sobie dowolnie podmień, nie pomijając w tym siebie.

Wracam do tych medytacji, gdy rzeczywistość odbiega od moich marzeń. Pomaga, więc się dzielę.


Wszystkie teksty, zdjęcia, rysunki oraz wszystkie inne informacje opublikowane na stronie www.obrazkidomyslenia.pl są chronione prawem autorskim i należą do ich twórcy, Anny Kędzierskiej. Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie
oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia autorki jest zabronione.

Dodaj komentarz